PRE 30 to jedyny przedwzmacniacz stereo w ofercie Primare, ale za to wywodzi się z flagowej serii 30. Budowa jak to u Primare - pancerna, gruba obudowa, 3 solidne nóżki, w srodku brak połączeń kablowych, montaż SMD, duże trafo 100 VA, mnóstwo małych kondensatorów o łącznej pojemności 23.000 mF, znakomita cyfrowa regulacja głośności - drabinka rezystorowa dająca wzorcowe zrównoważenie kanałów. Preamp pod względem technicznym jak i funkcjonalnym prezentuje się okazale: wysoki S/N przyczynia się do osiągnięcia bardzo dobrej dynamiki i jakości dźwięku już przy cichym słuchaniu, obsługa jest intuicyjna - poza wejściami/wyjściami XLR mamy poczciwe RCA w tym dwa komplety RCA Pre OUT do łatwego bi-ampingu, wyświetlacz skali głośności możemy wyłączyć, można także zmieniać czułość wejść w granicach +/-20 db, a także podłączyć zewnętrzny procesor kina domowego przez tzw. przelotkę AV, co było nieocenioną zaleta w moim przypadku. Od strony dźwiękowej Pre 30 w połączeniu z końcówką mocy A 30.5 nie mozna nic zarzucić - brzmienie jest dynamiczne, nie męczące, szczegółowe i transparentne, podparte kontrolowaną podstawą basową - bas jest twardy i punktowy - uderza szybko z ogromną siłą, uwagę zwraca znakomita przestrzenność przekazu, przekaz jest gładki, ale barwy lekko schłodzone, ale to już charakter końcówki Primare, której preamp nie zmienia będąc przeźroczystym elementem systemu, a trzeba dodać że i tak udało mi się nieco "nasycić" srednicę oraz uporzadkować i wygładzić dźwięk poprzez zastosowanie sieciówek Bartka1 jak i Vincenta. W skrócie: solidny preamp za rozsądne pieniądze, doskonale wykończony i niezawodny.
.png.2fedbaeed142d9ffa7ad27f243687120.png)